czwartek, 4 kwietnia 2013


12 maj

Powiedziałam dziś chłopakom że przychodzę. Hahahahah ich radość na skype mnie tak rozwaliła że aż z krzesła spadłam. Tylko jest taki problem że 14 maj to wtorek więc wątpię żeby matka pozwoliła mi „nocować” u Sandry w środku tygodnia. E tam nawet jak nie pozwoli to się jakoś z domu wymknie. Muszę tam dotrzeć. Patryk powiedział że ma dla mnie niespodziankę. Już nie mogę się doczekać. Na lekcjach już w ogóle nie uważam. Albo po prostu olewam albo myślę o nim. Nie panuję już nad tym. Powiedziałam o tym Sandrze a potem zaczęła wiszczeć, piszczeć że się zakochałam. Skarciłam ją żeby się zamknęła i poszłyśmy pod salę. Może ma rację. Tylko czy on coś do mnie czuje ? Nie wiem ale fajnie by było. Tak sobie leżę i myślę ile przez nich się zmieniło w moim życiu. Już nie jestem szarą myszką która w ogóle nie gada z chłopakami. Otworzyłam się. A co ważniejsze zakochałam się i to jest fajne uczucie chociaż jak dzień nie gadamy to jakoś mi smutno po prostu za nim tęsknię. I ciągle się zamartwiam że dla niego jestem tylko przyjaciółką. Sandra mówi mi że nie bo jak mnie nie ma to ciągle o mnie nawija albo Darek się skarży jej zeby ogarnęła Patryka bo on już wytrzymać nie może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz