5 maj
No i już koniec majówki ;( Czemu tak
szybko minęła ? W dobrym towarzystwie zawsze czas szybko leci.
Trochę się pozmieniało w moim życiu. Oficjalnie się z nimi
przyjaźnie ;D Któregoś dnia łazimy sobie tak po mieście po 20 i
nagle Patryk klęka i do mnie czy będę jego żoną ? A ja że co ?!
Kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi. Ale żeby wstał
powiedziałam że tak bo ludzie się trochę na nas dziwnie patrzyli.
No to czyli mam męża takiego pojebanego. Co jakiś czas łapie mnie
za rękę, całuje a mi to nie przeszkadza. Ale nie jesteśmy razem.
Choć czasami się tak zachowujemy. Któregoś dnia jak byliśmy u
Darka jego matka wpadła do domu kazała mu zrobić zakupy i
posprzątać. No i jakoś tak wyszło że on z Sandrą poszli do
sklepu a ja z Patrykiem zostaliśmy w domu. No i że nam się nudziło
to zaczęliśmy mu sprzątać. Ten debil wziął rurę od odkurzacza
i zaczął z nią tańczyć. Ze śmiechu tarzałam się po podłodze
ale niechcący zbił ulubiony wazon mamy Darka. Od razu wiedziałam
że on nas zabije. Oni wchodzą do domu a ja na niego wrzeszczę żeby
to posprzątał ale on że nie. I chłopaki zaczęli się bić a my z
Sandrą poszłyśmy po chipsy i przyglądałyśmy się tej całej
sytuacji. Tak to była najlepsza majówka w życiu.
~~~~~~~~
Następną notkę dodam dopiero po świętach gdyż ponieważ będę u babci a nie mam tam neta :C A teraz życzę wszystkim wesołych świąt ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz